Formy i rodzaje przemocy

(opracowanie własne: autorka Anna Dąbrowska – psycholog Fundacji Centrum Praw Kobiet oddział w Gdańsku )

Na podstawie przeglądu literatury przedmiotu można wyróżnić cztery podstawowe

formy przemocy wobec kobiet, które często współwystępują i wzajemnie się przenikają. Każda

z tych form charakteryzuje się specyficzną dynamiką i mechanizmami oddziaływania na osobę

doświadczającą przemocy.

Przemoc fizyczna stanowi najbardziej rozpoznawalną formę przemocy wobec kobiet,

choć niekoniecznie najczęstszą. Badura-Madej i Dobrzyńska-Mesterhazy (2000)

charakteryzują ją jako wszelkie nieprzypadkowe działania, wykorzystujące przewagę

fizyczną, które naruszają nietykalność cielesną osoby doświadczającej przemocy.

Wskazują, że przemoc fizyczna często rozpoczyna się od pozornie niegroźnych

incydentów, takich jak popychanie czy szarpanie, by z czasem eskalować do

poważniejszych form.

Przemoc psychiczna – choć trudniejsza do udowodnienia, bo nie pozostawia

fizycznych śladów jest nie mniej destrukcyjną formą przemocy, przejawiającą się

między innymi na stopniowym deprecjonowaniu poczucia własnej wartości,

izolowaniu osoby od jej bliskich, manipulowaniu emocjami i zastraszaniu. Różyńska

 (2007) zauważa, że osoby doświadczające przemocy psychicznej często zaczynają

wierzyć w negatywne przekazy ze strony oprawcy. Wojakowska (2019) w swoich

badaniach wykazała, że ta forma przemocy często poprzedza inne jej rodzaje i stanowi

swoisty fundament dla rozwoju pozostałych form przemocy.

Przemoc seksualna – szczególna forma przemocy, łącząca w sobie elementy przemocy

fizycznej i psychicznej, głęboko naruszająca intymność i godność osoby jej

doświadczającej. Pozostaje jedną z najtrudniejszych do zbadania form przemocy ze

względu na wysoki poziom tabuizacji tego zjawiska. Badania wskazują na znaczącą

skalę niezgłaszalności przypadków przemocy seksualnej odpowiednim służbom

(Centrum Praw Kobiet, 2021). Szczególnie istotne są tu badania Rode (2010), która

analizowała mechanizmy przemocy seksualnej w związkach intymnych. Autorka

zwraca uwagę na problem niewłaściwego rozumienia zgody w relacjach małżeńskich i

partnerskich, co często prowadzi do bagatelizowania przemocy seksualnej w

związkach.

Przemoc ekonomiczna – w ostatnich latach coraz więcej uwagi poświęca się przemocy

ekonomicznej i według najnowszej aktualizacji Ustawy o przeciwdziałaniu przemocy

domowej (2005, art. 2) została explicite uznana za jedną z form. Kontrola finansów i

zasobów materialnych, ograniczanie samodzielności finansowej kobiety i uzależnianie

ekonomiczne skutecznie ogranicza możliwości uzyskania niezależności przez osobę

doświadczającą przemocy. Chełstowska, Druciarek i Niżyńska (2015), wskazują, że w

sytuacji braku niezależności finansowej kobieta niejednokrotnie pozostaje w

toksycznej relacji, nie widząc realnej możliwości zmiany swojej sytuacji życiowej.

Mellibruda (2009), wyróżnia przemoc gorącą i chłodną. Przemoc gorąca, pełna jest

emocji, krzyków, wyzwisk, nierzadko aktów agresji. Jest niespodziewana i raczej nie

zaplanowana. W przeciwieństwie do przemocy chłodnej, która wydaje się być zaplanowaną i

będącą pod kontrolą, gdzie osoba stosująca przemoc panuje nad swoimi emocjami. Lipowska-

Teutsch (1995) w swojej pracy zwraca uwagę na wielowymiarowość przemocy psychicznej,

która często pozostaje niewidoczna dla otoczenia. Autorka opisuje, jak pozornie niewinne

zachowania, takie jak ciągła krytyka czy izolacja społeczna, mogą prowadzić do głębokich ran

psychicznych. Wiele kobiet doświadczających przemocy nie jest świadomych swojej sytuacji,

często obwiniając siebie i próbując dostosować się do wymagań sprawcy (Izdebski i in., 2012).

(..)

Mechanizm „prania mózgu”

Kluczowym mechanizmem podtrzymującym przemoc jest proces określany jako

„pranie mózgu”. Badania Badura-Madej i Dobrzyńskiej-Mesterhazy (2000) pokazują, że jest

to systematyczny proces manipulacji, który prowadzi do głębokich zmian w sposobie myślenia

i postrzegania rzeczywistości przez osobę doświadczającą przemocy. Proces ten przebiega

wieloetapowo. Składają się na niego etap podważania rzeczywistości i izolacji społecznej.

Osoba doświadczająca przemocy, systematycznie słyszy: “To tak się nie wydarzyło”,

“Przesadzasz”. Celowe działania sprawcy, by zakwestionować fakty czy przebieg zdarzeń.

Prowadzi to do wątpienia i podważania własnego zdania, myśli, uczuć przez osobę, która

doświadcza przemocy. Dodatkowo sprawca często kontroluje osobę doświadczającą

przemocy, a także wpływa i ogranicza jej kontakty z innymi osobami, które mogłyby być dla

niej źródłem wsparcia. Tą drogą osoba ta stopniowo traci punkty odniesienia pozwalające na

zweryfikowanie swojej sytuacji, myśli i uczuć. Stopniowo przejmuje postrzeganie obrazu

rzeczywistości prezentowanego przez sprawcę, co sprawia, że jest to jedyna dostępna i

dominująca wersja interpretowania rzeczywistości. Proces ten systematycznie osłabia zdolność

osoby doświadczającej przemocy do krytycznej oceny sytuacji i jednocześnie do

podejmowania autonomicznych decyzji. Doychak i Raghavan (2018) zwracają uwagę na

interakcję między „praniem mózgu” a mechanizmem traumatycznego przywiązania. Gdy

sprawca jest jednocześnie źródłem zagrożenia i jedynym dostępnym źródłem wsparcia, wtedy

ofiara staje się szczególnie podatna na jego manipulacje.

Zniekształcenia poznawcze

W analizowaniu przemocy, jej mechanizmów warto się zatrzymać nad

zniekształceniami poznawczymi. Mają one złożony charakter i odgrywają kluczową rolę w

podtrzymywaniu relacji przemocowej. Jak zauważają Cierpiałkowska i Sęk (2016),

zniekształcenia poznawcze nie są jedynie prostym efektem manipulacji, ale stanowią

skomplikowany wzorzec myślenia, który rozwija się w odpowiedzi na przewlekłą traumę.

Wojciszke i Grzyb (2024) wyróżniają charakterystyczne wzorce zniekształceń poznawczych

występujące u osób doświadczających przemocy, na przykład:

1. Nadmierna generalizacja, czyli skłonność do wyciągania ogólnych, negatywnych

wniosków na podstawie pojedynczych zdarzeń. Osobie doświadczającej przemocy, często

towarzyszą myśli typu „zawsze wszystko robię źle”, “to wszystko to moja wina”. Co więcej,

jest ona przekonana o nieuchronności porażki w każdym działaniu.

2. Personalizacja, czyli przypisywanie sobie większej odpowiedzialności, w tym za

zachowanie sprawcy niż ona faktycznie jest. Często interpretowanie negatywnych zdarzeń jako

konsekwencji własnych działań. Osobie towarzyszy charakterystyczna myśl „to moja wina, że

on jest agresywny”.

3. Myślenie “wszystko albo nic”, czyli bardzo mocno postrzeganie rzeczywistości w

skrajnościach. Osoba ta ma duże wymagania i oczekiwania względem samej siebie, bycia albo

idealną, albo bezwartościową. Nie ma tu przestrzeni na stany pośrednie.

4. Selektywna uwaga, czyli koncentracja na porażkach i błędach przy jednoczesnym

pomijaniu sukcesów. Osoba jest nadmiernie czujna na oznaki niezadowolenia sprawcy oraz

filtrowanie informacji tych, które potwierdzą negatywny obraz siebie.

Herman (1992/2024) zwraca szczególną uwagę na zjawisko „normalizacji przemocy”.

Jest to proces, w którym zachowania przemocowe stopniowo zaczynają być postrzegane jako

normalne lub zasłużone. Badaczka podkreśla, że proces ten jest szczególnie niebezpieczny,

gdyż prowadzi do zatarcia granic między tym, co akceptowalne, a tym, co krzywdzące.

Wpływa to na zwiększenie zależności pomiędzy osobą doświadczającą przemocy a osobą ją

stosującą. Z kolei Makara-Studzińska i współpracownicy (2019) wskazują na specyficzne

zniekształcenia dotyczące przyszłości i dotyczące przekonania o niemożności zmiany swojej

sytuacji, na zasadzie „i tak nic się nie zmieni”. Snucie katastroficznych wizji konsekwencji

próby zmiany oraz towarzyszący temu brak dostrzegania realnych możliwości pomocy. Wśród

różnych myśli, które mają osoby doświadczające przemocy, pojawiają się też i takie, że skoro

już tyle zainwestowały w związek czasu, energii, wyrzeczeń, to czemu teraz by miały

zrezygnować, nawet w obliczu narastającej przemocy. O dysonansie poznawczym w swoich

publikacjach wspominają Wojciszke i Grzyb (2024).

Wyuczona bezradność

Wyuczona bezradność, koncepcja pierwotnie opisana przez Seligmana, zyskała

szczególne znaczenie w kontekście badań nad przemocą domową. Heszen i Sęk (2020)

wskazują, że w sytuacji przemocy wyuczona bezradność rozwija się na trzech poziomach:

poznawczym, emocjonalnym i motywacyjnym. Na poziomie poznawczym objawia się

przekonaniem o braku możliwości zmiany. W sferze emocjonalnej dominuje poczucie

beznadziei i przygnębienia, często w doświadczeniu niemocy pojawia się depresja, apatia i lęk.

Natomiast w obszarze motywacyjnym obserwuje się spadek inicjatywy i bierność.

Szczególnie destrukcyjnym aspektem tego mechanizmu jest jego samowzmacniający

się charakter. Rode (2010) wykazała, że każda nieudana próba zmiany sytuacji potwierdza w

przekonaniu ofiary jej bezradność, prowadząc do dalszego spadku motywacji do

podejmowania działań ochronnych.

Syndrom sztokholmski i traumatyczne przywiązanie

Dutton i Painter (1993) opisali paradoksalne zjawisko traumatycznego przywiązania,

w którym osoba doświadczająca przemocy rozwija silną więź emocjonalną ze sprawcą.

Herman (1992/2024) wyjaśnia, że mechanizm ten opiera się na fundamentalnych procesach

przywiązaniowych, które w sytuacji przemocy ulegają patologicznej transformacji. Często

mechanizm ten jest określany jako „syndrom sztokholmski” (Namnyak i in., 2008). Dochodzi

tu do swoistego sojuszu pomiędzy tymi osobami, a także co ważne osoba, która doświadcza

przemocy, może mieć wrogie nastawienie do osób chcących jej przyjść z pomocą. Badura-

Madej i Dobrzyńska-Mesterhazy (2000) wskazują, że mechanizm ten może być formą

adaptacji, pozwalającą osobie doświadczającej przemocy przetrwać w sytuacji zagrożenia.

Czynnikami rozwoju tego syndromu są: realne zagrożenie życia osoby doświadczającej

przemocy, całkowita zależność od sprawcy, pozbawienie kontaktu ze światem zewnętrznym,

a także sprawca przemocy bywający w pewien sposób uprzejmy.

Teoria rozbitych założeń

Janoff-Bulman (2002), w swojej teorii rozbitych założeń (shattered assumptions

theory), przedstawia fundamentalne zmiany zachodzące w systemie przekonań osób

doświadczających przemocy. Według niej, trauma związana z przemocą systematycznie

niszczy trzy podstawowe przekonania:

1. Przekonanie o własnej nienaruszalności i bezpieczeństwie. Przemoc domowa w

szczególny sposób narusza to przekonanie, gdyż zagrożenie pojawia się w miejscu, które

powinno być bezpieczną przystanią – we własnym domu i ze strony bliskiej osoby

(Cierpiałkowska i Sęk, 2016). Natomiast zachwianie tego przekonania powoduje u osoby stałe

poczucie zagrożenia oraz podważa fundamentalne poczucie bezpieczeństwa w relacjach

międzyludzkich.

2. Przekonanie o sensowności i przewidywalności świata. Sprawca, który raz jest

źródłem krzywdy, a innym razem wsparcia, przyczynia się do głębokiego zachwiania tego

fundamentalnego przekonania (Herman, 1992/2024). A cykliczność i nieprzewidywalność

przemocy systematycznie podważają zdolność ofiary do postrzegania świata jako miejsca

rządzonego pewnym porządkiem. Prowadzi to do utraty poczucia kontroli i przewidywalności

życia.

3. Przekonanie o własnej wartości. Gdy osoba doświadczająca przemocy, nie może

ochronić siebie doświadcza załamania przekonania o własnej wartości i kompetencji. Jej

poczucie własnej wartości, sprawczości i skuteczności dodatkowo jest podważane przez

systematyczne działania sprawcy (Wojciszke i Grzyb, 2024).

Mechanizmy obronne

W odpowiedzi na traumatyczne doświadczenia przemocy, psychika rozwija szereg

mechanizmów obronnych. Badania prowadzone przez Lipowską-Teutsch (1998) wskazują na

cztery kluczowe mechanizmy:

1. Zaprzeczanie – osoba, która doświadcza przemocy, nieświadomie nie uznaje

przemocy za rzeczywisty problem. A także może nie dostrzegać oznak przemocy lub

bagatelizować ich znaczenie.

2. Minimalizowanie – osoba określając przemoc, mówi „to nie było aż tak straszne”,

„inni mają gorzej”. Mechanizm ten służy zachowaniu poczucia kontroli poprzez redukcję

emocjonalnego ciężaru doświadczeń, a także jego rolą jest świadome umniejszanie powagi

sytuacji.

3. Racjonalizacja – osoba znajduje usprawiedliwienia dla sprawcy, typu: „miał trudne

dzieciństwo”, „jest zestresowany w pracy”. Nierzadko przypisuje sobie odpowiedzialność za

jego zachowanie. Mechanizm ten pomaga tworzyć pozornie logiczne wyjaśnienia dla

zachowań przemocowych.

4. Dysocjacja stanowi jeden z najbardziej złożonych mechanizmów adaptacyjnych,przez Grzegorzewską i Cierpiałkowską (2020) wskazują, że jest to swoisty „wyłącznik bezpieczeństwa” psychiki, uruchamiający się w sytuacjach, gdy poziom stresu i zagrożenia przekracza indywidualne możliwości radzenia sobie. W kontekście przemocy domowej dysocjacja pełni początkowo funkcję ochronną, pozwalając na psychiczne „odłączenie się” od traumatycznego doświadczenia.

Zapisz się

Wypełnij formularz i zgłoś zainteresowanie wsparciem rozwojowym